Porażka brzeskiej edukacji.
Dziś mija dwa tygodnie od kiedy lekcje odbywają się „on-line” chociaż to słowo silnie na wyrost, czy brzescy nauczyciele nie potrafi ogarnąć prowadzenia zajęć zdalnie? Czy ktoś wie kiedy można liczyć na rozpoczęcie zajęć online z prawdziwego zdarzenia? Czy może edukacja przez cały okres pandemii będzie sprowadzała się tylko do wysłania zadań domowych i materiału do przerobienia samemu? Bo jeżeli tak to może warto żeby nauczyciele część swojej pensji przekazali na cele charytatywne. W chwili kiedy jest tyle narzędzi darmowych do prowadzenia lekcji, i to największych dostawców. Chyba, że brzeskie szkoły czekają aż ktoś inny ten problem rozwiąże za nich?

To tylko pozazdrościć, w przypadku mojego wysyłane są tylko zadania, to podstawówka więc wszystko trzeba z nim przerobić. Ani jeden nauczyciel nie zorganizował lekcji zdalnie tylko przesyłają zagadnienia. Dla mnie to porażka. Ja rozumiem na początku tej pandemii, ale po 2 tygodniach... nikt z nas nie wie ile to potrwa jeszcze miesiąc dwa... co wtedy? Też rozumiem to że nie wszyscy z nauczycieli są techniczni biegle władają językiem angielski żeby poradzić sobie z konfiguracją tych systemów ale w szkołach są nauczyciele informatyki, oni nie umieją tego ogarnąć? To może warto by było zgłosić problem do burmistrza, w gminie też są informatycy a jak oni nie podołają to może zlecić jakiejś komercyjnej firmie... myślę że na terenie gminy mamy kilka które pomogły by. A nie czekać kiedy problem się sam rozwiąże. Z drugiej strony po przemyśleniach dochodzę do wniosku, że to też porażka dyrekcji szkół bo jeżeli nauczyciele nie potrafią to chociaż oni powinni stanąć na wysokości zadania i zorganizować lekcje online.

Ja przypadkiem zobaczyłem czego wymaga (...) dyrektor od takiego nauczyciela. Bynajmniej nie tego, żeby prowadził lekcje, ale tego, żeby mu dokładnie opisał co kiedy i jak robi. Moim zdaniem po wypełnieniu tego gó..na na uczenie zdalne nauczyciel raczej czasu mieć nie może.
Jak (...) może zostać dyrektorem szkoły? Ktoś mi wytłumaczy?

AAA to już wszystko jasne, na ten pomysł pierwszy wpadł Potępa (starszy człowiek widocznie lubi szorstki papier toaletowy) potem skopiował to Nikuś a one pewno wymusił na dyrektorach takie raporty a oni na nauczycielach. Ech ta nasza raportowo papierowa władza... Szkoda tylko że nasz szanowny Burmistrz pierd... głupoty, że niby urząd pracuje normalnie a dowodu nie da się odebrać (dzwoniłem wczoraj do Brzeska - nie da się, do Gnojnika da się tylko trzeba się umówić do Borzęcina też się da tylko trzeba się umówić)

https://www.edurada.pl/a...mat-zdalnego-nauczania/

Wkleiłem ten link, żebyś nie musiał się męczyć z brnięciem przez całość ministerialnych zarządzeń.

Znajdź w internecie, jakie są wymogi prowadzenia szkolnego e-dziennika, zwróć uwagę na obowiązki dyrektora szkoły lub jego zastępcy.
Jeśli jakiś dyrektor szkoły wymaga tylko zapisania przez nauczyciela tematu lekcji, to oczywiście jego sprawa, bo bierze za to odpowiedzialność, a czy jest to zgodne z postawionymi wymogami, to już inna para kaloszy.

2. Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 29 sierpnia 2014 r. w sprawie sposobu prowadzenia przez publiczne przedszkola, szkoły i placówki dokumentacji przebiegu nauczania, działalności wychowawczej i opiekuńczej oraz rodzajów tej dokumentacji (Dz. U. 2014 poz. 1170).

Powyższe na wszelki wypadek, gdybyś nie wiedział, jaką dokumentację powinien prowadzić nauczyciel, także w e-dzienniku.
Dyrektor szkoły ma obowiązek tę dokumentację sprawdzić, a dodatkowo ma prawo i obowiązek kontrolować, jak nauczyciele wywiązują się z obowiązków wynikających z prowadzonych przez nich lekcji i innych zajęć, jeśli takie zostały im powierzone. Do dyrektora należy, jaką formę przybierze to sprawdzanie. A ma do tego prawo na podstawie art. 68 ust. 1 p. 2 Prawa oświatowego.

Tyle mogłem jako (...), jak byłeś mnie łaskaw nazwać.

Koleś: sam określiłeś rozporządzenie ministra "zarządzeniem" robiąc z siebie idiotę. Zarządzenia to może wydawać, ale swoim podwładnym pracującym w ministerstwie.
Druga sprawa przytoczone przez Ciebie:
2. Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 29 sierpnia 2014 r. w sprawie sposobu prowadzenia przez publiczne przedszkola, szkoły i placówki dokumentacji przebiegu nauczania, działalności wychowawczej i opiekuńczej oraz rodzajów tej dokumentacji (Dz. U. 2014 poz. 1170).

czego ma niby dowodzić?
Ja twierdzę, że dyrektor jest niekompetentnym durniem, skoro wymaga od nauczyciela więcej niż prowadzenia e-dziennika w czasie tego zdalnego nauczania, narzucając na nauczycieli tony biurokratycznej roboty w postaci planów, sprawozdań, jakiś dziwacznych tabelek, które skutecznie odrywają go od uczniów. Ty tymczasem wyjechałeś mi z rozporządzeniem ministra, w sprawie nauczania na odległość, twierdząc, że to rozporządzenie (nazywane przez Ciebie "zarządzeniem") wymusza to na dyrektorach.
Ja Ci pokazałem, że to nieprawda, to Ty mi wyjeżdżasz ze starym rozporządzeniem dotyczącym dokumentowania "przebiegu nauczania", w oparciu o które zdaje się nauczyciele prowadzą dzienniki normalnie i wtedy do kur.. nędzy nie muszą pisać planów, sprawozdań, wypełniać głupawych tabelek itp.
Wiem bo mając wśród znajomych nauczycieli mówią mi jak to wygląda.
Nie wiem czemu też tak strasznie stajesz okoniem. Jeżeli jesteś jednym z tych głupich dyrektorów, dla których niepotrzebne papiery są ważniejsze od pracy z uczniami to po prostu idź po rozum do głowy i zmądrzej, albo oddaj stanowisko mądrzejszemu. Z pożytkiem dla uczniów!

Do "mokry":„…oddaj stanowisko mądrzejszemu. Z pożytkiem dla uczniów!”

Całkowicie mnie swoimi wywodami przekonałeś, że pora odejść, więc w najbliższym czasie złożę stosowne dokumenty, ale pod jednym warunkiem, zależnym zresztą od ciebie.

Ad rem: widzę, że jednym z twoich największych problemów jest dylemat, a mianowicie rozporządzenie czy zarządzenie(?), jakby to miało jakieś większe znaczenie, a przecież tak jedno jak i drugie posiada jedną wspólną cechę: należy je wykonać.

A powód, dla którego wyjechałem ze starym rozporządzeniem dotyczącym dokumentowania, jest oczywisty; m.in. na nim, z koniecznymi zmianami, oparte są obecnie obowiązujące przepisy, w poruszanej przez nas materii. Sięgnij do Dziennika Ustaw RP, Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 20 marca 2020 r. w sprawie szczególnych rozwiązań (…) i zwalczania COVID-19. W paragrafie 1 zwróć uwagę na pkt. 7, w paragrafie 6 na pkt. 1, a w paragrafie 7 na pkt. 1 i 2.

Gwoli lepszego zrozumienia zajrzyj też do wujka Google’a, wpisz: www.rp.pl Koronawirus: od 25 marca obowiązek realizowania podstaw programowych w szkołach, a kiedy pokaże się ta strona, przewiń do Praca nauczycieli i ich wynagrodzenia.

Jeśli po lekturze w/w dalej nie będziesz kumał, o co chodzi z tymi planami i sprawozdaniami nauczycieli, to wybacz, ale jednak nadal będę musiał pozostać na stanowisku.

Słuchaj to dyrektorku, dla którego papiery są ważniejsze od ucznia:
1. Jak odsyłasz mnie do jakiegoś przepisu i chciało Ci się już go wygrzebać to wstawiłbyś też jego treść. Chyba, tyle potrafisz?
2. Nie odsyłaj mnie do radosnej twórczości jakiegoś "internetowego dziennikarzyny", tylko do źródeł. Guzik mnie obchodzi interpretacja jakiegoś tfurcy za dychę.
Podaj podstawę prawną, wraz z cytatem bez powoływania się na jakieś internetowe artykuliki, bo co odpowiedź to coraz bardziej żałosna.
Jeżeli zasypujesz swoich nauczycieli pierdołami, na podstawie tfurcuf za dychę to strach się bać co się w tej szkole dzieje.