Obserwując pracę samorządu gminy Borzęcin od nowej kadencji nasuwają się pewne spostrzeżenia z którymi postanowiłem się podzielić publicznie. Otóż dobiega 10 miesięcy działalności wójta i nowej rady (odnowionej w 80%)czyli 1/6 kadencji. W tym czasie powinien już zostać zakończony zewnętrzny audyt (o ile został rozpoczęty)aby był całkowicie niezależny bo czy można polegać na pracownikach urzędu? skoro pewnie zdecydowana większość ma powiązania z byłym wójtem. Obecny wójt powinien przedstawić mieszkańcom gminy raport-bilans otwarcia nowej kadencji aby było wiadomo oficjalnie w jakim stanie zastał gminę m.in. pod względem finansowym lub przede wszystkim, bo minie kadencja i mieszkańcy będą rozliczać wójta z wykonanej pracy chociaż wiadomo, że za wiele nie da rady zdziałać ale ludzie mają krótką pamięć i bez dowodów ciężko będzie ich przekonać, a były wójt na każdym kroku podkreśla w jakiej to wspaniałej kondycji zostawił gminę. Pokładałem też większą nadzieję na bardziej aktywną i dociekliwą prace odnowionej rady gminy. Radni powinni zdobywać-żądać wiele informacji bo takie mają prawo, zostali do tego upoważnieni i zobowiązani przez wyborców. Zapytania i dyskusja podczas obrad sesji są najlepszym miejscem do tego gdyż tą drogą również poprzez transmisje internetowe wiedza dociera też do mieszkańców. Ciekawą rzeczą jedną z wielu np. są dochody gminy z racji eksploatacji żwiru. Czy gminie to się opłaca, czy tylko korzyści czerpią właściciele żwirowni? Wywieziono przecież z terenu gminy przez kilkadziesiąt lat olbrzymie ilości tego kruszywa o dużej wartości, jakiego rzędu kwoty z tego tytułu wpływają rocznie do budżetu gminy?, czy te wpływy pokrywają przynajmniej wyrządzone szkody dla środowiska? W każdej miejscowości gminy istnieją ogromne wyrobiska niezagospodarowane, a nawet niebezpieczne, a miało być pojezierze!! i co?? Jest okazja wiele informacji uzyskać na bieżąco w czasie obrad sesji z tzw. pierwszej ręki bo w radzie jest były zastępca wójta i powinien odpowiedzieć na wiele pytań bo miał udział i wpływ na obecny stan gminy, a nie tylko przesiedzieć i inkasować kasę. Osobiście mam jeszcze wiele niejasności i pytań ale poczekam na dalszy rozwój wydarzeń, może zostanę wyprzedzony?