Witam,
Piszę tu jako mama dziewczynki, która brała udział w półkolonii w stadninie koni w Jasieniu. Półkolonia kosztowała 700 zł za 6 dni, od 9:30 do 15:30 z zapewnionym śniadaniem i obiadem. Wszystko było w miarę ok do czwartku gdy grupa miała wycieczkę do Michałowa. Po wycieczce dowiedziałam się od córki, ze nie było zapewnionego jedzenia, ani śniadania ani obiadu. Pani nie miała nawet picia dla dzieci (napojów gazowanych nie uznaje jako odpowiednich, moja córka nie pija takich).
W sobotę, w ostatni dzień półkolonii, jak przyjechałam odebrać córkę Pani nie było (nie wiem kto w tym czasie opiekował się dziećmi, jeżeli ktoś inny to nie byłam poinformowana, raczej wyglądało na to,że dzieci opiekowały się same sobą ). Na terenie były obecne obce osoby ze względu na organizowany festyn i wyścigi konne.
W sobotę również nie zapewniono śniadania ani obiadu.
Chciałam również wspomnieć ze dzieci były zaangażowane w rozdawanie ulotek w Brzesku (moje dziecko było darmową siłą roboczą dla Pani

). Totalna prywata. Nie sądzę, aby półkolonia była zgłaszana do Kuratorium Oświaty, co jest wymagane.
Serdecznie nie polecam.