jak na razie to szkoła 3 najlepsza.wszyscy się tu pchają.

No właśnie zapytaj radnych a nie siej fermentu bo wiadomo gdzie ten ferment powstaje:)

nie wiem czy najlepsza ale bardzo dobra i rozumiem, dlaczego tak się do niej pchają

Szanowni Państwo,

nie jestem zwolenniczką for internetowych, przede wszystkim takich, na których ludzie wypowiadają się zupełnie anonimowo, jednak ostatnie wiadomości trochę mnie ubodły. Pisanie nieprzyjemnych rzeczy o dziecku przez osoby dorosłe jest niesamowicie krzywdzące, zwłaszcza jeśli informacje są niepotwierdzone i niepoparte żadnymi faktami.

Mój uczeń, który tutaj został niejako "wywołany do tablicy" ma świadomość swoich słabych i mocnych stron, a umiejętność zapamiętywania i szybkość zdobywania wiedzy jest jedną z jego zalet. Poświęcił naprawdę dużo czasu na to, aby przygotować się do konkursu. Przeznaczał na to swoje popołudnia, czas, który mógł poświęcić na zabawę lub inne aktywności. Owszem, być może powiedział, że zna odpowiedzi na pytania, ale czy Państwo, ucząc swoje dziecko nie zadają mu pytań? Przecież tak najłatwiej zweryfikować jego wiedzę. Nikt nie miał dostępu do pytań konkursowych, ale o co można zapytać w konkursie? O datę urodzenia? Szkoły? Pracę zawodową?

Wszystkie dzieci i ich rodzice wiedziały, że konkurs dotyczy wiedzy o życiu Mikołaja Kopernika, zatem każdy miał takie same szanse przygotowania się do tegoż konkursu, korzystając zarówno z książek, znajdujących się w bibliotece szkolnej, jak i zasobów internetowych. Każde dziecko miało także możliwość wzięcia udziału w konkursie, ale w mojej klasie zgłosiło się wyłącznie czworo dzieci (na pięć możliwych), ponieważ inne nie czują się dobrze w takiej formie konkursowej i wykazywały się w innych konkursach odbywających się na terenie szkoły lub poza nią.

W komisji konkursowej wcale nie zasiadała mama ucznia, lecz organizator konkursu, czyli pani mgr inż. Dorota Wojtyś, pani v-ce dyrektor mgr Agata Wolszczak i pani z biblioteki - mgr Aneta Franczyk. Pytania były zadawane losowo. Uczniowie podawali numer pytania, które chcieliby usłyszeć. Większość przyjęła taktykę "pierwszego wolnego", ponieważ zazwyczaj pierwsze pytania są łatwiejsze niż te ostatnie. Poziom był naprawdę wyrównany i wiele dzieci wykazało się dużą wiedzą, zwłaszcza dwaj chłopcy, którzy zostali na sam koniec. Konkurs obserwowało wiele dzieci wraz z nauczycielami, a także chętni rodzice. W zasadzie każdy z Państwa mógł na ten konkurs przyjść i obejrzeć.

Zawsze staram się traktować wszystkie dzieci jak najbardziej sprawiedliwie. Być może nie każdy zawsze ma takie poczucie, jednak atmosfera w naszej klasie jest bardzo dobra i raczej się dogadujemy - zarówno z rodzicami, jak i z uczniami. Uważam, że niesamowicie krzywdzące byłoby dla ucznia to, że mimo swojej ogromnej wiedzy czy umiejętności w danej dziedzinie, nie mógłby brać udziału w konkursie tylko dlatego, że jego mama jest pracownikiem szkoły. Czy to jest według Państwa równe traktowanie? Taki uczeń wbrew pozorom wcale nie ma łatwiej, ma zupełnie tak samo albo nawet czasem trudniej niż inne dzieci, gdyż musi się od małego mierzyć z takimi sytuacjami jak ta, która pojawiła się tutaj.

Bardzo proszę, aby czasem zastanowić się nad tym, co się pisze, spróbować postawić się w sytuacji innej osoby, przemyśleć jej położenie i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy na pewno "ona ma zawsze lepiej?".

Pozdrawiam
Inez Sumara, wychowawca klasy 3 "E"

obserwując ostatnio atmosferę w Brzesku w szkołach to jest przychylność na kombinowanie ,cwaniactwo. brak wzorców dla dzieci takich jak uczciwość i uczciwa rywalizacja. pozwala się raczej na marnej jakości wzorce i brak szacunku.ale obserwując życie polityczne i nie tylko w Brzesku również w Polsce??? co się stanie z tym społeczeństwem ?? a dziś małymi dziećmi, które nie będą znać zdrowych i uczciwych zasad w życiu. ???w moich czasach oczywiście nie w tych szkołach nie w Brzesku było nie do pomyślenia żeby dzieci nauczycieli, lekarzy, inżynierów etc. były lepiej traktowane i miały pod nos podsuwane różne prace żeby móc wykiwać innych. jak ma funkcjonować w życiu publicznym człowiek który jest nauczony KOMBINOWANIA i CWANIARSTWA?? dlatego mamy tak w opłakanym STANIE nasz kraj i również Brzesko.

W opłakany stanie jesteś ty, a jak masz dzieci to im współczuję!

Szanowna Pani Inez, dziękuję,że tak dosadnie i celnie napisała Pani o wpisujących na tym anonimowym forum. Tak najwięcej do powiedzenia ( czyt. oplucia) innych mają ci co mało albo nic nie robią dla innych. Roszczeniowi zawistnicy.Widzę Panią bardzo często z harcerzami i to nie tylko na uroczystościach.Jako mieszkaniec osiedla Brzezowieckie mogę powiedzieć ,że ten rozwój harcerstwa , ilość dzieci jaka jest widoczna w mundurkach to Pani wielka zasługa. Są też inni pedagodzy w tej szkole , którzy organizują życie sportowe i kulturalne uczniów SP nr 3. Martwi mnie natomiast podejście części młodych rodziców ( mam nadzieje ,że jest to niewielka grupa) do tego to robi szkoła. Mam przegląd tego co się dzieje w szkole i obok niej , gdyż szkole znam od podszewki można powiedzieć bo od momentu jej budowy i oddania w 1968 roku, tu chodziły moje dzieci do szkoły i ja tu mieszkam od lat. Życzę Wam nauczyciele " trójki" wytrwałości i samych najlepszych wyników. Malkontenci niestety są i będą.Tym bardziej ,że od jakiegoś czasu rozpętano wojnę "polsko-polską" na rząd dusz.

czy już coś wiadomo kto podejmie się rządów w tych trudnych casach

Szanowni nauczyciele ze szkoły nr 3, piszecie że rodzice was bezpodstawnie szkalują. A wy co robicie- bezpodstawnie szkalujecie szkołę nr 1.

W szkole nr 3 rodzic to intruz.
Jest ze szkoly wypraszany.
Autorskie pomysły i prawo.
Bo warunki bhp do zakwestionowania (przeludnienie). Lepiej aby osoby trzecie tego nie widziały jaki tam ścisk.