Do pierwszych dni lutego.

Myślisz, że jesteś mądrzejszy od "stada" analityków Jeronimo Martins (właściciel Biedronki). I ich analizy płatności za terminal i marży od transakcji do zysku z płatności kartą są bezpodstawne. Biedronka uderza w target "najbiedniejszych" i płacących gotówką. W tym chaosie jest metoda.
Spróbuj zrobić zakupy w Lidlu za kwotę mniejszą niż 20zł i zapłacić kartą. Niemożliwe! marża zbyt mała by pokryć koszty transakcji?
W Polsce mamy najwyższe opłaty za korzystanie z kart płatniczych.
Ponoć obniżając marżę za płatności (czyt. banki muszą to zrobić) cena paliwa mogłaby spaść o kilkanaście groszy na litrze. Chyba to mówi jaką kasę na płatnościach kartą zarabiają banki. Nie łudź się, że płacąc karą nie pokrywasz kosztów tej transakcji. Pokrywasz płacąc więcej za produkty, które kupujesz.

No i próba lokalnej promocji miejscowego "LIDLA" trochę nie wypaliła :)

Dokładnie. Właśnie to, że Biedronka nie przyjmuje płatności kartą, nie wykłada towarów na półki tylko zostawia w kartonach oraz ogranicza ilość pracowników w sklepie to główne elementy jej polityki. Dzięki temu za ich towary płacimy stosunkowo mało. Też uważam, że właśnie w Biedronce są towary dobrej jakości za niską cenę. Żeby nie być gołosłowną to, np.steki do hamburgerów w Biedronce mają chyba ponad 50% prawdziwego mięsa, a ten sam produkt renomowanej marki "Indykpol" już tylko niespełna 30% a reszta to MOM (czyli zmielone kości, pazurki i inne odpady mięsne...). Innym przykładem mogą być batoniki "Amigos" (sprzedawane w Biedronce), które są produkowane przez Wawel i kosztują niecałą złotówkę, kiedy ten sam produkt w innym sklepie pod nazwą "JACEK" lub inną (w zależności od smaku) 1,50zł. Jest różnica??:p
P.S. Dla ścisłości-nie pracuję w Biedronce.;p

To co-szantażują rolników? Bez przesady, chyba oni mają swój rozum i jak mają do wyboru sprzedać z zyskiem lub bez to chyba z wybiorą. Poza tym jakby nie było to jest tanio.

niestety, wszystkie nasze rządy, wpuszczając do Polski wielkie sieci handlowe, nie zadbały o prawo, na jakim pozwalają im działać a niejednokrotnie tworzyły specjalnie dla nich korzystniejsze rozwiązania, niż np. dla rodzimych firm(np. ulgi podatkowe czy darmowe dzierżawy terenów). niskie ceny to tylko pozorne korzyści dla klientów, niestety, 90% ludzi się na to łapie.
(wszyscy pamiętamy te ciągłe zamiany miejscami tesco-carrefour, zaraz pewnie to zrobią lidl z biedronką - wszystko po to, by nie płacić podatku.) a my, zamiast wspierać mały sklepik po sąsiedzku, cieszymy się wielkością półek biedronki.

no, chyba że małe sklepiki pozamykają z powodu braku kupujących a wtedy biedronki i lidle podniosą ceny tak, że te "niepozorne korzyści" wyparują z tych naszych oszczędnych kieszeni.

aaa i zapomniałem Nie wierzcie w ten Niemiecki Lidl. To już nie to samo co kiedyś. Teraz kombinowane produkty z różnych krajów

Jak by sie im nie oplacalo to by nie sadzili. A w ogole to nie wiem kto takich glupot naopowiadal, ze jak cos jest z Niemiec to lepsze. Prosze Cie, poza tym te niby stricte niemieckie produkty, to nie te znanych marek, typu Mars tylko to cale nieznane pozostale badziewie. I sprawdz tego sklad zanim tak napiszesz. Bo z doswiadczenia wiem, ze czekolady "lidlowskie" za 1,20zl to zwykle podroby(niemiecki wyrob czekoladopodobny), a za to te "biedronkowe" to prawdziwa czekolada, Polska. A nie niemieckie wypociny...bleee...

Nie ważne skąd pochodzi, ale i tak są w niej Polskie produkty.;p